Debiut United w Premier League naznaczony remisem na wyjeździe, ale to starcie z Manchesterem City budzi największe emocje. Choć strategia opierania składu FPL na pojedynkach z beniaminkami i zespołami prezentującymi słabszą formę jest kusząca, to właśnie mecze uznawanych potęg, jak choćby derbowa batalia na Old Trafford, mogą dostarczyć kluczowych punktów. Po czterech ostatnich spotkaniach między tymi drużynami padło zaledwie trzy bramki, co czyni wybór Erlinga Haalanda obarczonym pewnym ryzykiem, mimo jego potencjału. Z drugiej strony, dominacja City w posiadaniu piłki i kreowaniu sytuacji bramkowych może przynieść punkty ich atakującym.
Wybierając graczy do swojej drużyny w Fantasy Premier League, kluczowe jest strategiczne podejście, bazujące na analizie formy i zestawień meczowych, a nie tylko na popularności czy cenie zawodników. Tej jesieni szczególną uwagę przykuwa potencjał graczy z zespołów mierzących się z drużynami beniaminków bądź tych prezentujących słabszą formę na początku sezonu. Takie ekipy często łatwiej tracą bramki, co czyni ich przeciwników atrakcyjnymi celami dla ofensywnych graczy w FPL. Warto zatem przyglądać się zawodnikom Newcastle, Brighton czy Tottenhamu, zwłaszcza jeśli mają favorable fixtures.
Zarządzanie budżetem w wysokości 100 milionów funtów to sztuka balansowania między drogimi gwiazdami a ekonomicznymi, ale dobrze punktującymi zawodnikami. Inwestycja w graczy ze średniej półki cenowej, którzy aktualnie prezentują wysoką formę, jak choćby pomocnicy Solly March czy napastnicy Taiwo Awoniyi, może zwolnić środki na kluczowe transfery. Nie można zapominać o sile defensywy. Obrońcy z drużyn o solidnej organizacji gry w obronie lub gracze, którzy mają przed sobą łatwiejsze mecze, na przykład z Arsenalu, Manchesteru City czy Aston Villi, mają realne szanse na czyste konto.
Nawet wybór bramkarza może mieć znaczenie, a budżetowy golkiper z potencjałem na czyste konto lub udane interwencje może okazać się mądrym ruchem. Zawodnicy tacy jak Bernd Leno z Fulham czy Jordan Pickford z Evertonu mogą być warci rozważenia. Warto również śledzić analizy ekspertów, które mogą dostarczyć cennych spostrzeżeń i pomóc dopracować strategię, analizując trendy, formę graczy i trudność poszczególnych meczów.
W miniony weekend zespół FPL uformowany w formacji 3-4-3 z doświadczonym Berndem Leno w bramce, obroną w składzie z Kieranem Trippierem, Pervisem Estupiñanem i Matty Cashem oraz mocną formacją pomocników z Mohamedem Salahem, Bukayo Saką, Sollym Marchem i Eberechim Eze celował w zdobycze punktowe. Atak skompletowali Julian Alvarez, Taiwo Awoniyi i Callum Wilson. Ta mieszanka topowych graczy z tymi wycenianymi niżej, celująca w sprzyjające zestawienia meczowe, pokazuje drogę do sukcesu w Fantasy Premier League. Napięcie przed kolejnymi kolejkami rośnie.
