Reprezentacja Irlandii odniosła szokującą porażkę 2:1 z Armenią w Erywaniu. To kolejne upokorzenie w historii drużyny, które podaje w wątpliwość dalszą ścieżkę rozwoju pod wodzą trenera Heimira Hallgrímssona i ogólny stan irlandzkiej piłki nożnej. Wynik ten stawia pod znakiem zapytania szanse na awans do Mistrzostw Świata 2026.
Ta przegrana dołącza do niechlubnej listy porażek z niżej notowanymi rywalami, takimi jak Macedonia w 1997 roku, Cypr w 2006, Luksemburg w 2021 i Armenia w 2022 roku. Ostatnia porażka w Erywaniu jest szczególnie bolesna, ponieważ praktycznie przekreśla szanse Irlandii na awans do Mistrzostw Świata 2026 już po dwóch pierwszych meczach eliminacyjnych. Gra zespołu była słaba, brakowało jej spójności, kreatywności i zaangażowania, co jest dalekie od ducha walki, jakiego oczekują irlandzcy kibice.
Widoczny na twarzach zawodników smutek, jak w przypadku Jasona Knighta, z głową w dłoniach, doskonale obrazował nastroje w całym kraju. Zawodnicy i sztab szkoleniowy muszą teraz stawić czoła trudnym pytaniom dotyczącym tego, jak drużyna z takimi zasobami i historią mogła tak dramatycznie ulec rywalowi o niższym rankingu. Dla Hallgrímssona porażka jest poważnym ciosem w jego wiarygodność i budzi poważne wątpliwości co do jego przyszłości. Jego kontrakt, który obowiązuje tylko do końca obecnej kampanii mistrzostw świata, najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony.
Islandzki szkoleniowiec, który wcześniej prowadził reprezentację Jamajki, miał za zadanie ustabilizować sytuację w drużynie i przywrócić jej konkurencyjność. Jednak ten wynik sugeruje, że postęp został niewielki. Nieuniknione będą porównania z poprzednimi trenerami i epokami, a fani tęsknią za czasami, gdy Irlandia radziła sobie znakomicie na arenie międzynarodowej.
Dla irlandzkiej piłki nożnej ta porażka jest czymś więcej niż tylko złym wynikiem – to surowe przypomnienie o pracy, którą trzeba wykonać, aby odbudować reprezentację narodową. Niezależnie od tego, czy zmiana nastąpi na szczeblu kierowniczym, rozpocznie się nowe podejście do rozwoju młodzieży, czy dojdzie do pełnego przeglądu struktury piłkarskiej, jedno jest pewne: obecna droga jest nieefektywna. Ból z Erywania będzie się utrzymywał, ale musi on również służyć jako katalizator zmian, aby Irlandia uniknęła podobnych upokorzeń w przyszłości.
