Szkoccy kibice pokonali ponad 830 mil, aby być w Zalaegerszeg na mecz eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Białorusi, który odbędzie się przy pustych trybunach. Podróż ta jest dowodem niezwykłego oddania fanów reprezentacji Szkocji, którzy nawet w obliczu tak nietypowych okoliczności chcą być blisko swojej drużyny.
Mecz rozgrywany jest na ZTE Arena, neutralnym obiekcie wybranym ze względu na zakaz organizowania spotkań na własnym terenie nałożony na Białoruś w konsekwencji wspierania przez rząd tego kraju rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pomimo braku możliwości wejścia na stadion dla publiczności, kilku zagorzałych fanów z Danii, skąd podróżowali po wcześniejszym meczu ze Słowacją, dotarło do Zalaegerszeg, aby mimo wszystko okazać swoje wsparcie.
Wśród wiernych kibiców znaleźli się między innymi Steven McNab, Cammy McNab, John Grigor, Jane Grigor, Jim Todd i James Todd. Cała grupa pokonała dystans ponad 828 mil z Kopenhagi do Zalaegerszeg. Ich decyzja o podróży, nawet wiedząc o braku możliwości obejrzenia meczu na żywo, podkreśla ducha wspólnoty i determinację szkockich fanów.
Choć otrzymali wyraźne informacje o braku wstępu na obiekt, nie tracili nadziei na możliwość obejrzenia spotkania w innym miejscu, na przykład w TV, licząc na pomoc UEFA. Jeden z kibiców wyraził zbiorowe rozgoryczenie: „Świetnie się bawimy, gdziekolwiek pojedziemy. W pełni wierzę, że powinniśmy tam być. To absurdalne. Nie rozumiem, dlaczego Białoruś w ogóle dopuszczana jest do rywalizacji”.
Ta historia ukazuje wyjątkową więź między fanami a reprezentacją narodową oraz siłę ich zaangażowania, niezależnie od warunków. Nawet jeśli nie zasiądą na trybunach ZTE Arena, ich obecność w Zalaegerszeg i niegasnąca pasja z pewnością nadają temu wydarzeniu wyjątkowy charakter, budząc oczekiwanie na rozwój sytuacji.
