Sezon EFL już od pierwszych kolejek dostarcza wielu emocji. Mecze, które mają ukształtować początek kampanii, obejmują rosnącą presję na szkoleniowców w League One, walkę Bradford City o pozycję lidera oraz elektryzujące derby i rewanże w League Two. Te wydarzenia bez wątpienia podgrzewają atmosferę wśród kibiców i stawiają kluby przed pierwszymi ważnymi wyzwaniami.
W League One, Darren Ferguson z Peterborough United oraz Tom Cleverley z Plymouth Argyle odczuwają już presję po rozegraniu zaledwie kilku spotkań. Oba zespoły dokonały znaczących inwestycji podczas letniego okienka transferowego, co podniosło oczekiwania wobec nich. Peterborough, po degradacji z Championship w poprzednim sezonie, dąży do szybkiego powrotu, licząc na doświadczenie Fergusona. Z kolei Cleverley, jako nowy menedżer Plymouth, stoi przed zadaniem utrzymania pozytywnego impetu po awansie do League One. Czasu na odwrócenie niekorzystnej sytuacji jest już niewiele.
Tymczasem Bradford City, który w dramatycznych okolicznościach wywalczył awans w ostatnim dniu poprzedniego sezonu, ma szansę objąć pozycję lidera League One w nadchodzącym starciu z Doncaster Rovers. Drużyna “The Bantams” bardzo dobrze zaadaptowała się do realiów trzeciego poziomu rozgrywkowego, a ich mecz z Doncaster, które również rozpoczęło kampanię z przytupem, zapowiada się na zacięte widowisko. Oba kluby pragną udowodnić, że należą do czołówki ligi.
W League Two uwaga skupi się na derbach pomiędzy Gillingham a Bromley, które zmierzą się ze sobą jako drużyny zajmujące pierwsze i trzecie miejsce w tabeli. Obie ekipy zanotowały udany start sezonu, a lokalny charakter tego starcia dodaje dodatkowego smaku już i tak intrygującemu pojedynkowi. Równolegle, Walsall i Chesterfield odnowią swoją rywalizację po półfinałowym starciu barażowym z poprzedniego sezonu. Chesterfield będzie szukało rewanżu za wyeliminowanie ich z walki o promocję, co zapowiada gorące i emocjonujące spotkanie. Sezon EFL jak zwykle nie zawodzi pod względem dostarczania dramaturgii, a obecne rozgrywki już teraz potwierdzają tę regułę. Niezależnie od tego, czy chodzi o presję na menedżerów, aspiracje awansowe, czy zacięte lokalne derbicze, kibice mogą być pewni, że emocji nie zabraknie.
