Posłowie domagają się działań w sprawie grupy byłych angielskich piłkarzy, którzy stracili miliony funtów w podejrzanych inwestycjach. Sprawa dotyczy grupy V11, która zainwestowała znaczące środki w Kingsbridge Asset Management w latach 90. i 2000., ponosząc gigantyczne straty finansowe, a niektórzy z nich zostali dodatkowo obciążeni znacznymi zobowiązaniami podatkowymi.
Lord Mann, Alex Sobel MP i Sarah Bool MP zwrócili uwagę na ten problem, opisując sytuację jako „porażkę regulacji, odpowiedzialności i obowiązku ochrony”. Ich apel zbiegł się w czasie z emisją dokumentu BBC „Football’s Financial Shame: The Story of the V11”, który szczegółowo przedstawił problemy tych byłych zawodników i ich walkę o sprawiedliwość. W grupie V11 znajdują się między innymi znani piłkarze, tacy jak Danny Murphy, Brian Deane i Rod Wallace.
Według doniesień, piłkarze ci stracili łącznie dziesiątki milionów funtów. Ich inwestycje w Kingsbridge Asset Management miały prowadzić do znacznych strat, a co gorsza, wielu z nich stoi teraz przed koniecznością spłacenia wysokich podatków wynikających z tych transakcji. Posłowie podkreślają, że zaistniały problemy systemowe, które pozwoliły na tak znaczące straty finansowe.
Twórcy Kingsbridge Asset Management, David McKee i Kevin McMenamin, zaprzeczają jakimkolwiek nieprawidłowościom. Twierdzą, że działali w dobrej wierze, a ryzyko i możliwości związane z inwestycjami były należycie komunikowane. Grupa V11 odrzuca jednak te zapewnienia, argumentując, że zostali wprowadzeni w błąd i obecnie obarcza się ich niesprawiedliwymi sankcjami finansowymi.
Kampania V11 dąży do reformy prawa, która chroniłaby ofiary przestępstw finansowych przed surowymi opłatami podatkowymi i zapobiegała podobnym tragediom w przyszłości. Ich sprawa uwypukla potrzebę wzmocnienia nadzoru nad usługami doradztwa finansowego i zapewnienia skuteczniejszej ochrony przed tego typu nadużyciami. Sytuacja byłych piłkarzy rzuca nowe światło na zagrożenia, z jakimi mogą mierzyć się osoby powierzające swoje oszczędności nieodpowiedzialnym instytucjom finansowym, a kolejne miesiące pokażą, czy ich walka o sprawiedliwość przyniesie oczekiwane rezultaty.
