West Ham United dokonał głośnego transferu, pozyskując Mateusa Fernandesa z Southampton za ponad 40 milionów funtów. Portugalczyk podpisał pięcioletni kontrakt, stając się trzecim najdroższym nabytkiem w historii londyńskiego klubu, co budzi duże nadzieje wśród kibiców w obliczu słabego początku sezonu.
Fernandes dołączył do Southampton w 2024 roku ze Sportingu Lizbona, który wtedy zapłacił za niego 15 milionów funtów. Po zaledwie roku gry na St. Mary’s Stadium, Southampton Hesapuje na znaczący zysk z tej transakcji, przekraczający 25 milionów funtów. W barwach Świętych 21-letni pomocnik rozegrał 46 meczów, zdobywając 4 bramki i notując 7 asyst.
Sam zawodnik wyraził swoje zadowolenie z przenosin do West Ham United, podkreślając atrakcyjność projektu klubu, stadion oraz samego miasta jako kluczowe czynniki tej decyzji. Jego uniwersalność i kreatywność w środku pola mają stanowić mocne wzmocnienie dla zespołu prowadzonego przez menedżera Grahama Pottera, który zmaga się z bardzo trudnym początkiem rozgrywek.
The Hammers rozpoczęli obecny sezon od trzech porażek we wszystkich rozgrywkach, w tym dotkliwych przegranych z Sunderlandem i Chelsea w Premier League. Transfer Fernandesa jest postrzegany jako próba odwrócenia tej negatywnej tendencji i ustabilizowania formy drużyny. Klub jest również bliski sfinalizowania transakcji z AS Monaco dotyczącej pozyskania 21-letniego pomocnika Soungoutou Magassy za około 17,3 miliona funtów, co dodatkowo wzmocniłoby jego siłę w drugiej linii.
To znacząca inwestycja ze strony West Ham United, która może okazać się kluczowa w walce o poprawę wyników w bieżących rozgrywkach. Transfer Fernandesa z pewnością dostarczy drużynie potrzebnego impulsu i wywoła ekscytację wśród fanów oczekujących na powrót do lepszej dyspozycji.
