Arsenal może sprzedawać swoje gwiazdy, aby sfinalizować transfer defensora Bayer Leverkusen, Piero Hincapie. Kluczowy cel transferowy Kanonierów, wyceniany na 52 miliony funtów, chce przenieść się na Emirates, jednak porozumienie jest uzależnione od wcześniejszego opuszczenia klubu przez kilku zawodników przed poniedziałkowym zamknięciem okna transferowego.
23-letni ekwadorski reprezentant jest postrzegany jako kluczowe wzmocnienie lewej strony obrony przez Mikela Artetę. Hincapie rozegrał 115 meczów dla Bayer Leverkusen i jego potencjalne przybycie oznacza bezpośredni następca dla Jakuba Kiwiora. Polski obrońca jest jednym z najbardziej prawdopodobnych kandydatów do odejścia, a jego przyszłość wiąże się z potencjalnymi rozmowami z FC Porto.
Aby dopiąć transakcję Hincapie, Arsenal musi działać zgodnie z przepisami UEFA dotyczącymi stosunku kosztów składu do przychodów. Oznacza to konieczność sprzedaży zawodników. Poza Kiwirem, zarząd klubu jest otwarty na oferty za innych piłkarzy. Wśród nich znajduje się Reiss Nelson, którym zainteresowanie wykazują kluby europejskie, w tym Fulham, choć londyński klub waha się z ostateczną decyzją dotyczącą transferu definitywnego lub wypożyczenia z opcją wykupu.
Potencjalnie z klubu mogą odejść również Oleksandr Zinczenko, wszechstronny obrońca, dla którego na razie nie ma podanych konkretnych ofert, Albert Sambi Lokonga, pomocnik wielokrotnie łączony z odejściem, oraz Fabio Vieira. Portugalczykiem interesuje się VfB Stuttgart. Sukces Arsenalu w pozyskaniu Hincapie w znacznym stopniu zależy od dynamiki działań sprzedażowych w ostatnich godzinach okna transferowego.
