Shamrock Rovers zapewnili sobie historyczny awans do fazy grupowej UEFA Conference League po zaciętym remisie 0-0 z portugalską Santa Clara na własnym stadionie Tallaght Stadium. Ten wynik przypieczętował ich promocję po tym, jak w pierwszym meczu na wyjeździe pokonali rywali 2:1, a bramki dla Irlandczyków zdobyli Danny Grant i Danny Mandroiu. To drugie z rzędu europejskie rozgrywki grupowe dla klubu, co stanowi znaczące osiągnięcie.
Podopieczni Stephena Bradley’a zaprezentowali ogromną determinację i zdyscyplinowaną grę w obronie, skutecznie broniąc skromnej zaliczki z pierwszego meczu. W poprzednim sezonie Rovers dotarli do fazy pucharowej rozgrywek, która zakończyła się dla nich porażką w rzutach karnych z norweskim Molde. Tegoroczny awans gwarantuje im aż sześć dodatkowych spotkań na arenie międzynarodowej, co jest potwierdzeniem stałego rozwoju klubu.
Rewanżowe spotkanie było pełne napięcia. Goście z Santa Clara od początku próbowali narzucić swój styl gry i stworzyć zagrożenie pod bramką rywali, jednak brakowało im skuteczności w decydujących momentach. Groźny strzał oddał Serginho, ale kluczową interwencją popisał się tym razem Danny Mandroiu, blokując piłkę. Najlepszą okazję dla Shamrock Rovers w pierwszej połowie stworzył Josh Honohan, którego uderzenie trafiło w poprzeczkę.
W miarę upływu czasu i zbliżania się końca spotkania, presja ze strony Santa Clara wzrosła. Bramkarz gospodarzy, Ed McGinty, zanotował znakomitą paradę refleksacyjną, ratując swój zespół po strzale Viniciusa Lopesa. Kilka okazji dla portugalskiej ekipy miał również Gabriel Silva, lecz solidna defensywa Rovers nie pozwoliła na zmianę wyniku. Ostateczny gwizdek sędziego wywołał euforię wśród zawodników i kibiców, celebrujących kolejny krok w historii europejskich występów klubu.
