Sheffield Wednesday, pomimo trudnej sytuacji panującej poza obiektem sportowym, zaprezentował niezwykłą jedność podczas emocjonującego zwycięstwa nad Leeds United w ramach Carabao Cup. Wygrana po rzutach karnych (3-0) po remisie 1-1 była powodem do ogromnej dumy dla klubu, który w ostatnim czasie zmaga się z problemami pod rządami właściciela Dejphona Chansiri. Relacje między prezesem a kibicami uległy znacznemu pogorszeniu w związku z opóźnieniami w wynagrodzeniach zawodników oraz sankcjami nałożonymi przez EFL.
Mimo powszechnych rozczarowań wśród fanów, które doprowadziły do protestów i bojkotu meczu, menadżer Henrik Pedersen podkreślił „wspólnotę” swojej młodej drużyny. Dysponując jedynie dwunastoma seniorami, Wednesday wystawił skład, którego średnia wieku wynosiła 21 lat. W tej grupie znalazło się czterech dwudziestolatków i pięciu nastolatków. Ich wytrzymała postawa w meczu przeciwko rywalowi z Premier League przekroczyła wszelkie oczekiwania i dowiodła ich determinacji.
Pedersen wyraził swoje zadowolenie z postawy swoich zawodników, akcentując, jak doskonale wnieśli się do gry i zachowali jedność przez całe spotkanie. Jednocześnie były bramkarz reprezentacji Anglii, Paul Robinson, podkreślił solidarność wśród kibiców, z których wielu zdecydowało się wspierać drużynę z pubów i klubów, zamiast przybywać na stadion. Ten wspólny duch, zarówno na murawie, jak i poza nią, jest przykładem odporności i jedności w społeczności Sheffield Wednesday w tym wymagającym dla klubu czasie.
