Udział w Lidze Mistrzów ma ogromne znaczenie dla Celticu i Rangers, wykraczające daleko poza sportową rywalizację. Jest to wydarzenie o wielorakich implikacjach, które kształtują przyszłość obu szkockich gigantów na wielu płaszczyznach.
Przede wszystkim, aspekt finansowy jest nie do przecenienia. Liga Mistrzów stanowi dla klubów potężne źródło dochodów, które może diametralnie odmienić ich sytuację. Samo zakwalifikowanie się do fazy grupowej gwarantuje miliony euro z puli nagród UEFA, praw telewizyjnych oraz umów sponsorskich. Dla Celticu i Rangers te środki są kluczowe z kilku powodów. Po pierwsze, pozwalają na wzmocnienie drużyny w nadchodzących okienkach transferowych, przyciągając zawodników o odpowiedniej jakości. Po drugie, umożliwiają inwestycje w rozwój infrastruktury, akademii młodzieżowych i inne długoterminowe projekty, co jest fundamentem stabilnego rozwoju klubu. Po trzecie, dzięki dodatkowym funduszom kluby mogą oferować konkurencyjne wynagrodzenia, co jest niezbędne do zatrzymania najlepszych graczy i przyciągnięcia talentów z całego świata. Brak awansu do Ligi Mistrzów oznaczałby konieczność polegania wyłącznie na sukcesach krajowych oraz mniej lukratywnych rozgrywkach europejskich, takich jak Liga Europy czy Liga Konferencji, które pod względem finansowym nie mogą się równać z najbardziej prestiżowymi klubowymi rozgrywkami na świecie.
Drugim ważnym elementem jest wpływ udziału w Lidze Mistrzów na współczynnik krajowy w rankingu UEFA. Silna reprezentacja szkockich klubów w europejskich pucharach, a zwłaszcza sukces Celtic i Rangers w Lidze Mistrzów, znacząco podnosi pozycję Szkocji w tym rankingu. Przekłada się to na większą liczbę miejsc dla szkockich drużyn w przyszłych edycjach rozgrywek europejskich oraz na korzystniejsze rozstawienie w losowaniach. Poza tym, regularne występy w Lidze Mistrzów budują reputację klubów na arenie międzynarodowej, potwierdzając ich status jako sił zdolnych do rywalizacji z europejską czołówką. To z kolei sprawia, że stają się one bardziej atrakcyjne zarówno dla potencjalnych nowych zawodników, jak i dla sponsorów.
Nie bez znaczenia jest także aspekt psychologiczny i budowanie przewagi konkurencyjnej. Samo zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów stanowi ogromny impuls dla morale zawodników, sztabu szkoleniowego oraz kibiców. Potwierdza ambicje klubu i tworzy pozytywną atmosferę na początku sezonu. Ponadto, możliwość rywalizowania z najlepszymi drużynami w Europie podnosi ogólny poziom gry zawodników, co może przełożyć się na lepsze wyniki w rozgrywkach krajowych.
W przypadku Celticu, który po pierwszym meczu zremisował 0-0 z Kairatem Ałmaty, kluczowe jest wywalczenie odpowiedniego rezultatu w trudnym rewanżu na wyjeździe. Zwycięstwo lub remis, który pozwoli strzelić gola, zapewni im awans do fazy grupowej i pozwoli kontynuować tradycję występów w Lidze Mistrzów, budowaną przez ostatnie lata. Porażka byłaby znaczącym krokiem wstecz, zwłaszcza po udanym minionym sezonie ligowym.
Rangers natomiast, przegrawiwszy pierwszy mecz z Club Brugge 3-1, stoją przed niezwykle trudnym zadaniem odrobienia strat. Mimo że szanse są niewielkie, awans po takiej stracie byłby mocnym sygnałem intencji klubu i ogromnym zastrzykiem pewności siebie. Niespełnienie tego celu oznaczałoby spadek do Ligi Europy, która, choć nadal prestiżowa, nie oferuje ani takich korzyści finansowych, ani tak wysokiego poziomu sportowego, jak Liga Mistrzów.
Podsumowując, tegoroczne mecze play-off Ligi Mistrzów mają kluczowe znaczenie dla obu szkockich klubów. Awans oznaczałby znaczący zastrzyk finansowy, poprawę pozycji Szkocji w rankingu UEFA oraz umocnienie reputacji klubów. Porażka natomiast może zapowiadać trudny sezon, zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym. Dla trenerów Brendana Rodgersa i Russella Martina, a także dla ich drużyn, stawka jest niezwykle wysoka.
