Rzejrzyjmy historyczne składy Manchesteru City i Tottenhamu z pamiętnego meczu z 2013 roku, który zakończył się wynikiem 6:0 dla gospodarzy. To starcie do dziś pozostaje w pamięci fanów Premier League ze względu na dominację The Citizens. Porównanie wyjściowych jedenastek obu drużyn z tamtego okresu pozwala na przypomnienie sobie kluczowych postaci, które brylowały na angielskich boiskach. Warto zaznaczyć, że podana lista zawodników pochodzi z przybliżonego okresu, gdyż dokładna analiza składów z konkretnego meczu z marca 2013 roku wymaga precyzyjnego źródła historycznego, a pamięć kibiców może się nieznacznie różnić. Niemniej jednak, poniżej prezentujemy składy, które najczęściej są przywoływane w kontekście tego spotkania, ze szczególnym uwzględnieniem zawodników Manchesteru City, którzy tamtego dnia urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki.
Wyjściowa jedenastka Manchesteru City w tamtych latach często opierała się na silnym rdzeniu doświadczonych graczy, wspomaganych przez błyskotliwych zawodników ofensywnych. Bramki strzegł niezawodny Joe Hart, który przez lata był ostoją defensywy City. Przed nim w linii obrony znaleźli się Pablo Zabaleta, filar zespołu, Vincent Kompany, kapitan i niekwestionowany lider obrony, Joleon Lescott, solidny defensor, oraz Aleksandar Kolarov, potrafiący groźnie uderzać z dystansu. W środku pola panował Yaya Touré, wszechstronny pomocnik o nienagannej technice i sile fizycznej, którego wspierał Gareth Barry, doświadczony zawodnik, wnoszący stabilność i spokój. Skrzydła operowali Samir Nasri, kreatywny i zwrotny rozgrywający, oraz David Silva, jeden z najlepszych technicznie graczy swojej generacji, będący mózgiem ofensywnych poczynań drużyny. Na szpicy znaleźli się dwaj napastnicy, którzy tej konkretnej potyczki z pewnością nie zapomną: Sergio Agüero, argentyński egzekutor, znany z nieprzewidywalnych zagrań, oraz Edin Džeko, wysoki i silny snajper, dobrze grający głową. Taki skład gwarantował Manchesterowi City nie tylko siłę, ale i wszechstronność w ataku, co zostało udokumentowane wysokim zwycięstwem.
Po stronie Tottenhamu Hotspur również można było dostrzec silnych zawodników, choć tego dnia byli oni bezradni wobec skuteczności rywala. Między słupkami stał Brad Friedel, doświadczony amerykański bramkarz. Linia obronna składała się z takich graczy jak Kyle Walker, szybki i dynamiczny boczny obrońca, Younes Kaboul, silny środkowy obrońca, Ledley King, legenda klubu, choć zmagający się z problemami zdrowotnymi, oraz Benoît Assou-Ekotto, charakteryzujący się dobrym dryblingiem i centrowaniem. W pomocy działał Scott Parker, waleczny i pracowity defensywny pomocnik, a jego partnerem był Luka Modrić, jeden z najlepszych rozgrywających na świecie, który potrafił nękać obronę rywala swoimi podaniami i dryblingiem. Na skrzydłach szalał Gareth Bale, wówczas już na progu wielkiej kariery, znany ze swojej szybkości i potężnego strzału, a drugie skrzydło zajmował Rafael van der Vaart, ofensywnie usposobiony pomocnik o świetnym przeglądzie pola. Siłę ataku stanowił duet Jermain Defoe, szybki i zwinny napastnik, oraz Emmanuel Adebayor, doświadczony snajper o warunkach fizycznych.
Analizując te składy, można zauważyć, że obie drużyny dysponowały wówczas plejadą gwiazd, które stanowiły o sile angielskiej i europejskiej piłki. Porażka Tottenhamu 6:0 w tym konkretnym meczu była dla nich bolesnym przypomnieniem o sile Manchesteru City, który budował swoją potęgę w tamtych latach. Dla wielu kibiców, szczególnie tych sympatyzujących z The Citizens, wspomnienie tego starcia jest jednym z bardziej pozytywnych momentów ligowego sezonu.
