Josh Mulligan, choć nie jest typowym klonem McGinna, zdobywa uznanie w barwach Hibs.
Choć porównania do jednego z nowszych wielkich zawodników klubu, Johna McGinna, mogą być jeszcze przedwczesne, Josh Mulligan szybko zaimponował w szkockim klubie. Jego wyróżniające się występy, w tym późny gol przeciwko Legia Warszawa w Lidze Konferencji Europy, już uczyniły go ulubieńcem kibiców i kluczową postacią w zespole Davida Graya. 22-letni pomocnik szybko zaadaptował się do życia na Easter Road, a jego energiczne występy wywołały entuzjazm wśród fanów i ekspertów. Jego bramka w przegranym 1:2 meczu z Legią Warszawa, choć nie wystarczyła do zwycięstwa, podtrzymała nadzieje Hibs na rewanż i pokazała jego zdolność do gry w kluczowych momentach. Sam Mulligan bagatelizuje porównania do McGinna, jednak jego forma jest na tyle mocna, że jest on postrzegany jako potencjalny kandydat do następnej kadry Szkocji Steve’a Clarke’a. Jeśli zostanie wybrany, może dołączyć do Kieron Bowiego, reprezentując drużynę narodową, co jeszcze bardziej umocni jego pozycję jako jednego z najbardziej obiecujących talentów szkockiej piłki. Na razie Mulligan skupia się na dalszym imponowaniu na poziomie klubowym i pomaganiu Hibs w awansie w rozgrywkach europejskich i krajowych. Jeśli utrzyma ten trend, porównania do McGinna mogą okazać się całkiem trafne.
