Graham Potter nie jest zwolennikiem rewolucyjnych zmian. Jego filozofia opiera się na cierpliwości i metodycznym rozwoju, co odróżnia go od menedżerów pokroju Antonio Conte czy Jose Mourinho, którzy często domagają się znaczących inwestycji w nowych zawodników. Potter zamiast tego skupia się na budowaniu solidnych fundamentów i doskonaleniu obecnego składu. Takie podejście jest odzwierciedleniem jego drogi menedżerskiej, która rozpoczęła się w czwartej lidze szwedzkiej z Ostersunds, gdzie odniósł spektakularne sukcesy dzięki starannemu planowaniu i rozwojowi, mimo ograniczonych zasobów. Pod jego wodzą Ostersunds zaliczył trzy awanse, zdobył Puchar Szwecji i doszedł do historycznej fazy rozgrywek europejskich, pokonując nawet Arsenal na Emirates Stadium.
W Swansea i Brighton Potter kontynuował swoją cierpliwą i klarowną strategię, pielęgnując kulturę stopniowego postępu. Jego krótka przygoda z Chelsea stanowiła jednak wyraźny kontrast. Chaotyczna strategia transferowa klubu – wydanie ponad 300 milionów funtów w ciągu jednego sezonu – utrudniła mu realizację jego wizji. Potter został zwolniony po zaledwie siedmiu miesiącach, co podkreśliło wyzwania związane z zarządzaniem klubem o tak agresywnych i nieprzewidywalnych praktykach rekrutacyjnych.
Teraz w West Ham United, Potter jest zdeterminowany, aby zastosować sprawdzonych metodę stabilizacji i rozwoju zespołu. Pomimo powolnego początku na rynku transferowym, pozostaje wierny swojej filozofii budowania od wewnątrz i wspierania długoterminowego wzrostu. W obliczu zbliżającego się meczu z beniaminkiem Sunderlandem, skupienie Pottera na tworzeniu solidnych podstaw i rozwijaniu klubu od podstaw zostanie poddane próbie. Jego wyważone podejście, choć nie zawsze przynosi natychmiastowe rezultaty, odzwierciedla jego przekonanie o znaczeniu pozostania wiernym swoim zasadom i priorytetowym traktowaniu długoterminowego sukcesu klubu. Z pięcioma zwycięstwami, dziewięcioma porażkami i zajęciem czternastego miejsca w 19 rozegranych meczach, jego kadencja w West Ham United w ubiegłym sezonie była mieszanką sukcesów i wyzwań. Przejmując klub w styczniu po Julenie Lopeteguim, Potter odziedziczył zespół w nieładzie i stanął przed znaczącymi wyzwaniami w identyfikacji i rozwiązywaniu problemów „w locie”. Jego początkowe trudności, w tym tylko jedno zwycięstwo w pierwszych sześciu meczach i seria ośmiu meczów bez wygranej, podkreśliły potrzebę bardziej ustrukturyzowanego podejścia do odbudowy zespołu.
