Zielone pędy dla Man Utd czy kolejne złudzenie świtu?
Ostatnie tygodnie przyniosły fanom Manchesteru United porcję optymizmu, podsycanej sukcesem w Premier League Summer Series oraz nowymi impulsami w sposobie prowadzenia drużyny przez trenera Rubena Amorima. Czterozespołowy turniej zakończył się zwycięstwem Czerwonych Diabłów, które przypieczętowały je remisem 2:2 z Evertonem w Atlancie. Choć pojedyncze trofeum wygrane w okresie przygotowawczym budzi naturalne pytania o jego realną wartość, nie można ignorować pozytywnego odzwierciedlenia w nastrojach panujących w klubie.
Kluczową postacią w tej transformacji wydaje się być sam szkoleniowiec. Ruben Amorim, menedżer znany z budowania silnych, zdyscyplinowanych zespołów, stawia na otwartość i poczucie odpowiedzialności wśród swoich podopiecznych. W przeciwieństwie do bardziej rygorystycznego podejścia swojego poprzednika, Erika ten Haga, Amorim dąży do stworzenia atmosfery, w której zawodnicy traktowani są jak dorośli ludzie. Ma to być połączenie swobody z jasno określonymi zasadami, stworzone po to, aby wesprzeć profesjonalny rozwój i zmaksymalizować potencjał zespołu.
Strategia Amorima przejawia się w subtelnych, ale znaczących aspektach zarządzania drużyną. Odpowiedzialność jest rozłożona na cały zespół; przegrane małe gierki treningowe skutkują symboliczną karą w postaci konieczności pakowania przez zawodników sprzętu treningowego. Podobnie, indywidualne błędy lub słabsze występy na treningach są omawiane z całą grupą, co ma budować wzajemne wsparcie i unikać stygmatyzowania poszczególnych graczy. Takie podejście ma na celu wzmocnienie spójności drużyny i psychiki.
Podczas przygotowań duży nacisk kładziony jest na efektywność i celowość sesji treningowych. Połączenie intensywnych ćwiczeń siłowych, analizy scenariuszy meczowych oraz ćwiczeń, które ukrywają fizyczne przygotowanie, ma zapewnić optymalne przygotowanie bez zbędnego zmęczenia. Amorim zrezygnował z podwójnych sesji treningowych na rzecz bardziej skondensowanych i ukierunkowanych zajęć, co może przekładać się na lepszą regenerację i mniejsze ryzyko kontuzji.
Istotnym elementem budowania nowej kultury jest także swoboda przyznawana zawodnikom poza boiskiem. Możliwość samodzielnego zwiedzania miasta, jak miało to miejsce podczas pobytu w Chicago, bez ciągłej obecności ochrony, ma sprzyjać poczuciu normalności i budować autonomię graczy. Amorim zwraca uwagę na klarowną komunikację kluczowych informacji, unikając jednocześnie przytłaczania zawodników nadmiarem danych, co jest kolejnym przykładem zaufania i profesjonalnego podejścia.
Samoświadomy presji i oczekiwań związanych z prowadzeniem Manchesteru United, Amorim zdaje sobie sprawę, że jego metody będą ostatecznie oceniane przez pryzmat wyników. Pierwszym poważnym testem będzie inaugurujący sezon Premier League mecz z Arsenalem, zaplanowany na 17 sierpnia. Do tego czasu drużyna zmagać się będzie z adaptacją do sześciogodzinnej różnicy czasu, co wymagało modyfikacji harmonogramów treningowych. Planowany jest również towarzyski mecz z Fiorentiną, który posłuży jako ostatni sprawdzian formy przed rozpoczęciem ligowych zmagań.
Amorim koncentruje się na kreowaniu zrównoważonej, inteligentnej i samowystarczalnej kultury drużynowej. Jego celem jest odbudowa Manchesteru United po dekadzie, która charakteryzowała się znaczną niekonsekwencją w grze i wynikach. Pozostaje jednak pytanie, czy te obiecujące “zielone pędy” przełożą się na stabilny rozwój i sukcesy, czy też okażą się jedynie kolejnym, krótkotrwałym złudzeniem świtu, które szybko rozwiać może brutalna rzeczywistość Premier League.
