Findlay Curtis, młody talent Rangers, zaimponował w pierwszej potyczce z Panathinaikosem w eliminacjach Ligi Mistrzów, dowodząc słuszności decyzji Russella Martina. Curtis, dla którego był to dopiero drugie wyjście w pierwszym składzie i szóste spotkanie w barwach klubu, w kluczowym momencie pokazał swój charakter, strzelając efektownego gola.
Russell Martin, który jasno deklarował chęć zaskoczenia go przez odziedziczony skład, okazał zaufanie Curtisowi, stawiając go na lewej flance w swoim pierwszym oficjalnym meczu jako menadżer Rangers. Ta decyzja przyniosła wymierne rezultaty, ponieważ Curtis zaprezentował nie tylko swoje umiejętności fizyczne i techniczne, ale również opanowanie w trudnych sytuacjach.
W nerwowej pierwszej połowie, kiedy Rangers mieli problemy ze znalezieniem rytmu, Curtis wziął sprawy w swoje ręce. Zejście z lewej strony boiska i mocne uderzenie, które trafiło do siatki, dało Rangers prowadzenie i przechyliło szalę zwycięstwa na ich korzyść. Ten gol, pierwszy dla Curtisa w seniorskiej piłce, był momentem błyskotliwości podkreślającym jego potencjał na wielkiej scenie.
Byli zawodnicy Rangers i eksperci szybko pochwalili młodego gracza. Neil McCann, były skrzydłowy i trener Ibrox, nazwał Curtisa „spokojnym kotem” w Premier Sports, podczas gdy Peter Lovenkrands, wypowiadając się na antenie BBC Sportsound, docenił „fantastyczne wykończenie”.
Występ Curtisa nie tylko zwiastował udany początek kadencji Martina, ale także zapowiedział pojawienie się obiecującego młodego talentu, który może odegrać znaczącą rolę w nowej erze Rangers. W miarę jak Martin nadal będzie łączył świeże twarze z odziedziczonymi zawodnikami, takie momenty będą tylko umacniać jego wiarę w głębię składu i potencjał drużyny.
